Dodano: 21 Październik 2015
Rekordowa liczba zawodników (około 2700 osób) pojawiła się na ulicach Alicante, aby wziąć udział w biegu odbywającym się w centralnej części miasta.
Przedbiegowa gorączka, która opanowała wszystkich uczestników wywróciła miasto do góry nogami. Po raz kolejny około 2700 biegaczy w różnym wieku wypełniło centrum Alicante, aby móc uczestniczyć w dorocznej imprezie jaką jest Alicante Running Day. Bieg rozpoczął się nieco później niż w poprzedniej edycji, co spotkało się z pewną dozą krytyki ze strony uczestników półmaratonu, którzy z powodu zaistniałej sytuacji musieli zmierzyć się z bardzo wysoką temperaturą podczas najbardziej wymagającego etapu biegu. Mimo wszystko olbrzymi entuzjazm zawodników szóstej edycji biegu organizowanego przez Urząd Miasta pod nadzorem technicznym Laetus Sport nie przygasł ani na chwilę. Słynna promenada miejska, Explanada, stała się głównym punktem sportowego święta. Oprawa ostatniego odcinka biegu była niezwykle uroczysta, ponieważ wzdłuż promenady rozłożono dywan, po którym na metę kolejno wbiegali wszyscy zawodnicy. Publiczność miała natomiast możliwość dopingowania swoich faworytów zza barierek umieszczonych po obu stronach dywanu, tak aby uwaga widzów była maksymalnie skoncentrowana na głównych bohaterach wydarzenia.
Największe uznanie kibiców zyskał zwycięzca biegu Hassane Ahouchar z grupy Apol-Ana Totum z czasem 1:06:59. Tym samym zastąpił na liście zwycięzców ubiegłorocznego triumfatora zawodów, Andresa Micó. Na drugim miejscu uplasował się Pablo López Sánchez-Rey z czasem 1:07:28, a podium zamknął Mohamed Boucetta z czasem 1:09:57.
Wśród kobiet zwyciężyła Nicole Kronsbein z czasem 1:29:00. Podium uzupełniły Marta Lozano (1:34:18) i María Fuentes (1:35:32).
Po przekroczeniu linii mety zawodnicy mogli odpocząć i zregenerować się w specjalnie wydzielonej dla nich strefie, gdzie czekały napoje, owoce oraz słodycze. Organizatorzy imprezy zapewnili biegaczom dostęp do usług medycznych i fizjoterapeutycznych, jak również zadbali o odpowiednią oprawę fotograficzną wydarzenia i animację dla kibiców w punktach usytuowanych w pobliżu mety.
To swego rodzaju święto biegania rozpoczęło się o godzinie 9.30, czyli jak wcześniej wspomniano, zdecydowanie za późno dla wielu zawodników przyzwyczajonych do wczesnego biegania w celu uniknięcia wysokich temperatur. Bieg na 5 km miał za zadanie przełamać pierwsze lody i zapoznać uczestników z trasą. Symboliczny znak do startu dała z absolutną punktualnością Eva Montesinos, członkini rady miejskiej Alicante ds. sportu. Spragnieni rywalizacji biegacze zdawali się pożerać pierwsze metry trasy niezwykle szczególnego dla nich biegu. Víctor Calvo jako pierwszy z zawodników pojawił się na ostatniej prostej, a czas 37 minut pozwolił mu na zwycięstwo. Wśród kobiet na tym samym dystansie triumfowała Raquela Periguell z czasem 47 minut.
